Krysia wyjaśniła, że w porównaniu do krajów ościennych oraz innych destynacji turystycznych w Europie, ceny w Albanii są jeszcze nadal "bardzo przyzwoite". Przykładowo za miskę muli trzeba zapłacić w granicach 500-600 LEK, czyli ok. 23 zł . Z kolei makaron z owocami morza to koszt w wysokości od 600 do 700 LEK (ok. 27 zł).
Komary tygrysie przenoszące dengę nie zostały jeszcze w Polsce stwierdzone. Ale znajdują warunki do rozwoju w coraz liczniejszych krajach europejskich – mówi w rozmowie z PAP entomolog, prof. Stanisław Ignatowicz. – Czynniki chorobotwórcze przenoszone przez komary zabijają co roku więcej osób, niż ukąszenia jadowitych pająków, węży, ataki wilków czy rekinów. Każdego roku komary zakażają przynajmniej 500 milionów ludzi malarią. Dwa miliony chorych – w większości dzieci – umiera – mówi entomolog. Profesor przypomina, że w Polsce malaria występowała jeszcze w latach 60. XX wieku. Ostatnie jej ogniska wygasły na Żuławach. Ale wciąż żyją i mają się dobrze komary widliszki, które ową malarię przenosiły – i mogą to robić znowu, jeśli tzw. zarodźce malarii zostaną zawleczone do naszego kraju na przykład przez grupę chorych osób. Dlatego każdy przypadek malarii wymaga intensywnego leczenia i działań zapobiegających epidemii. Komary mogą przenosić również wirus Zika. – Boimy się też dengi (zakaźna choroba tropikalna związana z bólem mięśni, wysypką i gorączką krwotoczną – przyp. PAP). A przenoszący dengę komar tygrysi już puka do naszych drzwi – powiedział ekspert. Komary tygrysie – występowanie Komar tygrysi występuje w Azji Południowo-Wschodniej, na wyspach Oceanu Indyjskiego i Spokojnego. Prof. Ignatowicz wyjaśnia, że w XX wieku komar ten został rozwleczony po całym świecie. Do Ameryki Północnej trafił w 1985 roku razem z transportem starych opon do portu w Teksasie. Larwy komara tygrysiego mogą być też rozwożone razem z roślinami w wilgotnym podłożu, a jaja są bardzo odporne na wysychanie i mogą przetrwać bez wody nawet rok. – W naszym klimacie jaja komara tygrysiego mogą zimować. W takich warunkach temperaturowych, jakie mamy obecnie, larwy rozwijają się od 5 do 10 dni, żywiąc się rozdrobnioną materią organiczną, pływającą w wodzie. Później tworzy się ruchliwa pływająca poczwarka, a po dwóch dniach pojawia się osobnik dorosły. Jak widać, rozwój jest błyskawiczny, a płodność to około tysiąca jaj na jedną samicę – wylicza prof. Ignatowicz. Coraz bliżej Polski Komar tygrysi, jak podkreśla profesor, zbliża się do Polski. W Albanii był już w 1975 roku, we Włoszech w 1990 r., osiem lat później – we Francji. Od 2000 roku spotykano go w Belgii, Grecji, w Szwajcarii i Chorwacji. Był też zawleczony do Czech i Słowacji, ale nie przetrwał zimy. Najbliżej nas pojawił się w Niemczech, gdzie udało się nie dopuścić do jego masowego rozwoju. Czy jesteśmy przygotowani? – Komar tygrysi, podobnie jak szerszeń azjatycki – który idzie do nas z Francji poprzez Niemcy, a także każdy inny gatunek owadów, który może się przedostać do naszego kraju – powinien być specjalnie monitorowany. Trzeba powołać program badawczy, finansowany centralnie, i rozpisać konkurs dla jednostek naukowych, które się tym zajmą. Za dużo jest fałszywych doniesień o tym, że ktoś zabił komara tygrysiego – uważa profesor. Jego zdaniem Polska nie jest zupełnie przygotowana na pojawienie się gatunków przenoszących groźne choroby. Brakuje wspomnianego monitoringu naukowego, a także przeszkolonych firm – jednostek błyskawicznego reagowania, które poprzez skuteczne zabiegi zniszczą w zarodku komara tygrysiego. Czytaj też:Jak złagodzić obrzęk i swędzenie po ukąszeniu owada? Źródło: Nauka w Polsce PAP
Zimą temperatura w Albanii rzadko spada poniżej 0 i zarówno w nadmorskiej części kraju, jak i w rejonach górskich panuje przyjemna, słoneczna pogoda. Śródziemnomorski klimat Albanii sprawia, że pogoda i temperatury zimą są całkiem przyjemne. Najniższe temperatury są w grudniu, temperatura utrzymuje się wówczas na poziomie, ale Komar tygrysi przenoszący dengę oficjalnie nie został jeszcze w Polsce potwierdzony. Ale znajduje warunki do rozwoju w coraz liczniejszych krajach europejskich – ocenia entomolog prof. Stanisław tygrysi zagraża takimi chorobami, jak denga, żółta febra, gorączka Zachodniego Nilu, chikungunya i japońskie zapalenie roku komary zakażają ok. 500 mln ludzi malarią. 2 mln chorych – w większości dzieci – umiera. W Polsce malaria występowała jeszcze w latach 60. XX wieku. Ostatnie jej ogniska wygasły na Żuławach. Żyją natomiast komary widliszki, które przenosiły malarię. Mogą to znów robić, jeśli tzw. zarodźce malarii trafią do naszego kraju np. przez grupę chorych osób.– Boimy się też dengi, zakaźnej choroby tropikalnej, związanej z bólem mięśni, wysypką i gorączką krwotoczną. Przenoszą ją komary tygrysie – informuje powiedział Stanisław tygrysi występuje w Azji Południowo-Wschodniej, na wyspach Oceanu Indyjskiego i Spokojnego. W XX wieku komar ten został rozwleczony po całym świecie. Do Ameryki Północnej trafił w 1985 r., razem z transportem starych opon do portu w Teksasie. Larwy komara tygrysiego mogą być też rozwożone razem z roślinami w wilgotnym podłożu, a jaja są bardzo odporne na wysychanie – mogą przetrwać bez wody nawet rok.– W naszym klimacie jaja komara tygrysiego mogą zimować. W takich warunkach temperaturowych, jakie mamy obecnie, larwy rozwijają się od 5 do 10 dni, żywiąc się rozdrobnioną materią organiczną, pływającą w wodzie. Później tworzy się ruchliwa pływająca poczwarka, a po dwóch dniach pojawia się osobnik dorosły. Jak widać, rozwój jest błyskawiczny, a płodność to około tysiąca jaj na jedną samicę – wylicza prof. w Albanii był już w 1975 r., we Włoszech w 1990 r., osiem lat później – we Francji. Od 2000 r. spotykano go w Belgii, Grecji, w Szwajcarii i Chorwacji. Został też przeniesiony do Czech i Słowacji, ale nie przetrwał zimy. Najbliżej Polski pojawił się w Niemczech, gdzie udało się nie dopuścić do jego masowego (źródło: PAP) Albania – fakty i informacje. 1. Góry. Albania to kraj górzysty, aż 70% jego powierzchni stanowią góry. Najwyższym szczytem Albanii jest Maja e Korabit, która wznosi się na wysokość 2764 metrów nad poziomem morza. W górach można spotkać wiele gatunków zwierząt, w tym rysie, niedźwiedzie i dziki. 2. Wybrzeże.
Komar tygrysi jest znacznie groźniejszy od znanych nam dobrze komarów widliszka czy też komara brzęczącego. Nie potwierdzono na razie oficjalnie, aby tenże gatunek dotarł do naszego kraju, chociaż był widziany już u naszych sąsiadów – na Słowacji, w Czechach oraz w Niemczech. Co o tym komarze musimy wiedzieć? Gdzie występuje komar tygrysi? W Europie tygrysiego komara po raz pierwszy zauważono w toku 1975. Te owady w żadnym wypadku nie przenoszą malarii. Mogą jednak wywoła wiele innych chorób tropikalnych. Jest to między innymi denga, żółta febra, gorączka Zachodniego Nilu czy też gorączka chikungunya. Komar tygrysi jest dłuższy od znanego nam komara, a jego ciało jest pokryte plamkami białymi oraz paskami. Jak na razie nie stwierdzono obecności tygrysiego komara w naszym kraju. W roku ubiegłym pojawiły się takowe informacje, ale nie zostały one ostatnie potwierdzone oficjalnie. Występuje on głównie na terenie wschodniej Afryki oraz na terenie Azji. W latach siedemdziesiątych przywędrował już do Europy. Dokładnie pojawił się w Albanii. Później komary już były zaobserwowane we Włoszech czy też Francji. Ostatnimi latami są już blisko Polski, bowiem w Niemczech, na Słowacji oraz w Czechach. Komary tygrysie w Europie pojawiły się z uwagi na ocieplenie się klimatu. W wyniku tychże zmian owady mogą zimować na takich terenach, gdzie nie występowały dawniej. Zatem bardzo możliwe jest to, że dotrą z czasem do Polski. Jak wygląda tygrysi komar? Czy komar tygrysi wyróżnia się czymś szczególnym? Musimy tak naprawdę przyznać, że komar tygrysi pod względem samego rozmiaru przypominać może komary brzęczące, które występują w Polsce oraz także widliczki, ale spora część osobników nawet może być dłuższa o cztery milimetry. Tym samym komary te osiągają do dziesięciu milimetrów długości. Sam wygląd komara tygrysiego jest dosyć charakterystyczny. Wszystko za sprawą kolorystyki. Na odwłoku ciemnym oraz także na odnóżach owada można dostrzec białe kropki, jak i także białe paski. Musimy uważać, ponieważ komary tygrysie mogą być bardzo groźne dla naszego organizmu. Obawiamy się o swoje zdrowie. Nigdy nie wiemy jak takie egzotyczne komary na nas wpłyną. Póki nie jest to do końca zbadane, to nie możemy mieć absolutnie żadnej pewności. Warto mieć to na względzie. Lepiej nie ryzykujmy ukąszeniem. Miejmy nadzieję, że nigdy nie będziemy mieli z nimi do czynienia. Przynajmniej tego sobie życzymy. Wolimy już od tygrysich nasze komary, które są denerwujące, ale przynajmniej nie są takie groźne.

Podsumowanie: czy w Albanii są pożary? W lipcu 2023 roku w Albanii nie ma klęski pożarów tak wielkiej jak pożary siejące spustoszenie w Grecji czy Turcji ale ze względu na bliskość niektórych albańskich miast do miejsc w których są pożary może być w nich widoczny ogień, a w powietrzu może być wyczuwalna obecność dymu

Albania jest małym krajem w Europie Południowo-Wschodniej. Stolicą kraju jest Tirana, największe miasto Albanii, liczące 700 tysięcy mieszkańców. Językiem urzędowym Albanii jest język albański, a jej numer kierunkowy to 355. 1. Albania jest niepodległym krajem od ponad 100 lat. W tym czasie staje się coraz bardziej popularnym celem podróży turystycznych. Przyciąga plażowiczów, smakoszy zainteresowanych niepowtarzalną tradycyjną kuchnią oraz miłośników historii poszukujących bogatego dziedzictwa kulturowego. 2. W kraju żyje tylko 3 miliony ludzi. Obecnie Albańczycy mieszkają głównie poza granicami kraju, a nie na jego terytorium. Szacuje się, że ogólna populacja Albańczyków wynosi od siedmiu do dziesięciu milionów. 3. W 1967 roku Albania została ogłoszona pierwszym na świecie państwem ateistycznym. Pod przywództwem Envera Hoxha religia została zakazana, a każdy łamiący prawo miał zostać uwięziony na 3 do 10 lat. 4. Wieś Łazarat jest „ziołową stolicą Albanii”. Wieś sprawia, że kraj ten jest największym eksporterem konopi indyjskich w Europie. 5. Albańczykom kiedyś zakazano używania łodzi motorowych. Łodzie motorowe były wykorzystywane do handlu ludźmi i narkotykami z Albanii do wybrzeży Włoch i Grecji. 6. Policjantów albańskich uważa się za bardzo skorumpowanych. Może to również zbiegać się z faktem, że Albańczycy mają bardzo słabe umiejętności jezdne, nie wspominając już o strasznych warunkach drogowych. Należy zachować szczególną ostrożność podczas zwiedzania kraju i jazdy po drogach. 7. W Albanii znajduje się jezioro Skadar, największe jezioro w południowej Europie. Jezioro, o powierzchni między 370 km2 do 530 km2 , jest dzielone między Albanię i Czarnogórę. Tylko jedna trzecia jeziora leży w granicach Albanii. 8. Najstarsze jezioro w Europie znajduje się w Albanii. Jezioro, znane jako Ohrid, jest jednym z starożytnych jezior na świecie. Nad jeziorem występuje wiele unikalnych gatunków roślin i zwierząt, a także skamieniałości. Ze względu na swoje dziedzictwo jezioro jest chronione przez UNESCO. 9. Obecna Republika Albanii jest czwartą republiką, która ma siedzibę w tym kraju. Została ona założona 29 kwietnia 1991 roku. 10. Wśród krajów bałkańskich Albania zajmuje czwarte miejsce pod względem zmniejszonej stopy bezrobocia. Ten niski poziom bezrobocia jest wynikiem reform gospodarczych i instytucji państwowych w tym kraju. 11. Autobusy albańskie (zwane furgonetkami) nie mają rozkładu jazdy, odjeżdżają, kiedy są sprawne i gotowe – lub pełne. 12. Zgodnie z raportem w sprawie ryzyka światowego w 2015 roku opracowanym przez ONZ, Albania jest jednym z krajów w Europie najbardziej narażonych na klęski żywiołowe. Np. w 2010 roku kraj został dotknięty poważnymi powodziami, które zmusiły do ewakuacji aż 7000 rodzin. 13. Najwyższym punktem Albanii jest góra Korab, która ma 2764 metry wysokości. Albania dzieli tę górę z dwoma innymi krajami, Kosowem i Macedonią. 14. Albania jest pełna bunkrów. Na każdy kilometr kwadratowy przypada średnio 5,7, a w całym kraju jest ponad 750 tysięcy. Zbudowane pod przywództwem komunistycznego dyktatora Envera Hoxhy, który obawiał się ataku wrogów. Większość bunkrów nigdy nie była używana i została porzucona po upadku komunizmu, choć wiele z nich jest dziś dobrze wykorzystywanych jako domy, kawiarnie czy muzea. 15. Kraj ten ma 13 małych wysp. Tylko dwa z nich mają ponad 1 kilometr kwadratowy. Te dwie wyspy to Kunë i Sazan. 16. Albania, chcąc przyciągnąć do kraju więcej turystów, postanowiła przekształcić wyspę Sazan, wyspę wojskową z czasów zimnej wojny, wraz z bunkrem zaprojektowanym tak, aby wytrzymać atak nuklearny, w atrakcję. Baza ta nadal działa pod względem technicznym, a na wyspie pozostają marynarze, którzy mają zapewnić schronienie marynarce wojennej patrolującej wody albańskie. 17. Drugie co do wielkości złoża ropy naftowej w regionie Bałkanów znajdują się w Albanii. Zasoby ropy naftowej tego kraju są największe w Europie. 18. Albańczyk, który się z Tobą zgadza, potrząśnie głową na boki, a gdy się z Tobą nie zgadza, skinie głową. Tak oznacza nie, a nie oznacza tak. 19. Bohaterką Albanii jest Anjezë Gonxhe Bojaxhiu. Bardziej znana na całym świecie jako Matka Teresa. Urodziła się w Skopje, które obecnie jest częścią Macedonii, i jest jedną z najbardziej uwielbianych postaci religijnych XX wieku. Jest jedyną Albanką, która otrzymała nagrodę Nobla. 20. Walutą narodową Albanii jest LEK, ale nie martw się, jeśli ich nie posiadasz. Niemal wszędzie w Albanii łatwo jest zapłacić euro. 21. W Albanii nie ma prawie żadnych dużych supermarketów, do których przywykliście. 22. Cztery lodowce zostały odkryte w kraju w 2009 roku przez grupę odkrywców z Uniwersytetu w Kolorado. Unikatowe lodowce znajdujące się w Przeklętych Górach Północnej Albanii leżą na niewielkiej wysokości 2000 metrów i są najbardziej na południe wysuniętymi lodowcami w Europie. 23. Mały kraj charakteryzuje się znaczną różnorodnością biologiczną. W kraju tym występuje 2250 gatunków roślin, co stanowi prawie jedną trzecią wszystkich gatunków roślin występujących w Europie. 24. Trudno znaleźć kogoś, kto zna język angielski w Albanii, ale większość Albańczyków zna dobrze język włoski. 25. W kraju znajduje się 91 gatunków zwierząt uznanych za zagrożone na całym świecie. Należą do nich kormoran, foka mnichów śródziemnomorskich i pelikan dalmatyński. 26. Albania jest jednym z krajów europejskich o długiej historii uprawy winogron. W kraju winorośl uprawiano już w epoce lodowcowej, a najstarsze nasiona w Albanii mają od 4000 do 6000 lat. 27. W 1995 roku uchwalono ustawę nakładającą na obywateli obowiązek płacenia podatków od sygnalizacji świetlnej w ich rodzinnych miastach. 28. „Shqipëri” to nazwa nadana Albanii przez jej naród. 29. Obecna flaga Albanii nosi czarnego, dwugłowego orła na czerwonym tle. 30. W 1912 roku rząd ogłosił niepodległość od Imperium Osmańskiego. W 1939 roku kraj został skutecznie zaatakowany przez Włochy. Wkrótce potem, w 1944 roku, opanował ją komunizm. 31. Zazwyczaj nie ma cen na owocach i trudno jest zrozumieć, czy sprzedawca oszukuje lub nie. Np. możesz kupić arbuz za 18 lek za kilogram, a gdzieś obok sprzedawca może wciskać już za 40 lek za kilogram. 32. Albania jest krajem bardzo górzystym. Góry zajmują 70% jej terytorium. 33. Stwierdzono, że wioski Xarrë i Mount Dajt zawierają pierwsze ślady ludzkiej obecności w tym kraju. 34. Albania jest jednym z wiodących producentów i eksporterów chromu na świecie. 35. Więcej Albańczyków mieszka poza Albanią niż w jej obrębie. Kraje takie jak Kosowo, Macedonia, Czarnogóra, Grecja, Turcja, Włochy, Niemcy, Szwajcaria, Szwecja i Stany Zjednoczone mają licznych obywateli albańskich. 36. Transport w kraju jest słabo rozwinięty. W kraju są tylko cztery lotniska i tylko 677 km linii kolejowych. Istnieje w sumie 18 tysięcy km dróg, z których zaledwie 7 tysięcy km jest utwardzonych. 37. Większość dochodów w kraju pochodzi z sektora usług, zwłaszcza turystycznych. W latach 2005-2012 Albania odnotowała niewiarygodny wzrost liczby turystów zagranicznych. 38. Niektórzy ludzie w kraju wieszają wypchane zwierzęta i przedmioty w budowanych domach, aby odstraszyć złe duchy. 39. Albania zapewnia bezpłatne kształcenie na poziomie podstawowym i średnim. 40. Większość Albańczyków to muzułmanie. Stanowią około 70%. Około 17% to chrześcijanie, co czyni z nich drugą co do wielkości religię, a kolejne 17% to albo nierejestrowani albo ateiści. 41. Kiedy era komunizmu zakończyła się w 1991 roku, w kraju było około trzech milionów ludzi, ale tylko 3000 samochodów. Komunizm izolował kraj i przez długi czas tylko funkcjonariuszom partii pozwalano na korzystanie z samochodów. Wybrzeże Morza Jońskiego znane jest również jako Riwiera Albańska dzięki swoim dziewiczym i pięknym plażom. 42. Internet jest jednym z najszybszych i najtańszych w Europie. 43. Albania, choć niewielka, szczyci się ponad 3 250 gatunkami roślin, co stanowi 30% całej flory w Europie. Najlepszym miejscem do zobaczenia kolorowych skarbów kraju są jego parki narodowe. 44. Wieczorami miejscowi lubią chodzić pieszo. Ale to nie tylko spacer. Znany jako xhiro, to oficjalny wieczorny spacer, podczas którego każdy mieszkaniec wychodzi, aby wyciągnąć nogi. Ceny w restauracjach w Albanii. Ceny jedzenia w Albanii, zarówno w sklepach, jak i w lokalach są bardzo przystępne. W wielu albańskich restauracjach ceny zaczynają się już od kilku złotych. 50 złotych (1200 ALL) w zupełności wystarczy na kolację dla dwóch osób, za smaczny i sycący obiad w dobrej restauracji zapłacimy około 25-30 złotych za osobę, za pizzę czy fast food

Z roku na rok do Albanii przybywa turystów, a serce mi rośnie, gdy są to osoby z mojego polecenia i pomagam im zorganizować wyjazd. Przed każdą podróżą, szczególnie tą w nieznane, rodzą się pytania i z racji tego postanowiłam, że zbiorę je w jednym miejscu. Każdy kto jedzie do Albanii po raz pierwszy będzie mógł zawczasu zobaczyć, czy być może właśnie u mnie znajdzie ważne odpowiedzi. Przyznam szczerze, że przy niektórych aż się uśmiałam, ale przecież nie ma głupich pytań, przekonajcie się sami: 1. Jaka jest tam waluta? Jaki jest przelicznik? W Albanii walutą jest lek. Przed wyjazdem należy nasze złotówki wymienić na euro, a następnie dopiero po przyjeździe udać się do bankomatu i wymienić na leki. Wychodzi mniej więcej 3,50 PLN= 100 leków. Nie martwcie się, że po przyjedzie do kraju szukanie kantoru będzie pierwszym co zrobicie, na szczęście wiele restauracji, czy stacje paliwowe honorują również euro. 2. Czy są tam bankomaty? Oczywiście, że są. Bez problemu znajdziecie je w większych miastach lub turystycznych miejscowościach. Akceptują karty VISA, Master Card, Maestro. W menu bankomatów poza językiem albańskim macie do wyboru angielski lub niemiecki. Bankomaty wypłacają w lekach upewnijcie się tylko, czy opłaca się Wam wypłacać gotówkę jeśli nie macie konta walutowego, dlatego że najpierw pieniądze przeliczane są na euro, a później na leki. Jeśli macie konto walutowe będzie tylko jedno przewalutowanie. Uwaga! W bankomacie Raiffeisen naliczana jest opłata 700 lek, czyli ponad 5 euro i wypłaca on tylko w euro. Polecam sprawdzony bankomat w centrum przy Credins Bank. 3. Ile mam wziąć pieniędzy? Słyszę to za każdym razem, gdy ktoś wyjeżdża na wakacje do Albanii. Nie wiem co odpowiedzieć, czasem mam ochotę powiedzieć: weź tyle ile chcesz wydać, tak jest najprościej. Dlatego, że ja nie wiem czy Ty chcesz wypożyczyć auto, czy będziesz dużo zwiedzać. Czy dużo będziesz jeść w mieście i czy codziennie będziesz pić po 4 drinki. Nie wiem. Dlatego ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Można zrozumieć się bez słów 4. W jakim języku się tam porozumieć? Nie mogę powiedzieć, że zawsze i wszędzie po angielsku. Poza sezonem, albo w nieturystycznych miejscach to lokalni ludzie mówią w swoim ojczystym języku. Zdarza się że znają trochę rosyjskiego, włoskiego i greckiego. Za to język ciała to na pewno duże ułatwienie. Niesamowite jest to, że pomimo bariery językowej (serio mój albański jest na poziomie orzecha, bo w zeszłym roku to był w ogóle orzeszek) potrafię tak dobrze dogadywać się z mamą mojego chłopaka. Właśnie język ciała i to, że obie jesteśmy otwartymi osobami pozwala nam na nasze konwersacje, mniej lub bardziej ambitne. Dlatego nie martwcie się, zawsze się jakoś dogadacie. Zdarzy się rozgadany po angielsku kelner, który zaciekawi się tym skąd jesteście, jak podoba Wam się jego kraj, ale też i kasjerka w dojrzałym wieku, do której trzeba będzie mówić prostym językiem 😉 5. O której jedzie ten autobus? Zdjęcie z dworca w Durrës Tutaj sprawa się trochę komplikuje. W Albanii często rozkład jazdy jest orientacyjny (o ile w ogóle jest ;)) nie jest on dostępny w internecie. No jedynie, że w moim ebooku ;)) Najlepiej iść na dworzec (jeśli takowy się akurat znajduje, albo w miejsce z którego odjeżdża autobus. Zapytać lokalnych ludzi, lub kierowcy autobus. Autobusy często odjeżdżają gdy zapełnią się wszystkie miejsca siedzące. Wiem to wszystko brzmi bardzo abstrakcyjnie, ale taka jest Albania. Jest po prostu inaczej. Albo to pokochasz i poczujesz ten luz, albo będziesz się (niepotrzebnie) żeby nie było, aż tak strasznie że nie uda się wam nigdzie pojechać to prawie na każdym autobusie jest tabliczka z miejscem docelowym i godziną objazdu. Plus jest też taki, że stojąc na drodze, gdy pomachacie kierowcy gwarantuję, że się zatrzyma. Pod warunkiem, że będzie mieć wolne miejsce. 6. Dlaczego niektóre kobiety chodzą ubrane całe na czarno? Otóż w Albanii żałoba po stracie kogoś bliskiego trwa nawet całe życie. Kobiety które straciły kogoś bardzo bliskiego np. męża lub syna od czasu ich śmierci porzucają kolorowe barwy na rzecz żałobnej czerni. 7. Dlaczego muszę wyrzucać papier do kosza? W wielu krajach na Bałkanach (i nie tylko) obowiązuje zakaz wyrzucania papieru toaletowego do sedesu. Dla wielu osób jest to wielkie zaskoczenie, że po wykorzystaniu papieru mają go wyrzucić do kosza, a nie spłukać. Należy o tym pamiętać, że jesteśmy gośćmi w tym kraju i musimy dostosować się do panujących tam zasad. Ta reguła obowiązuje głównie dlatego, że system rur kanalizacyjnych jest bardzo wąski, ale też i dość prymitywny, ponieważ nie jest zaopatrzony w napowietrzanie, a co za tym idzie szybko tworzące się podciśnienie w połączeniu z rozmiękczającym się papierem mogłoby dać niezłą eksplozję. W hotelach, restauracjach o niedopuszczaniu się tego „strasznego” czynu przypominać Wam będą tabliczki w toaletach. Co dziwne za zasada nie obowiązuje wszędzie. W Sarandzie spotkałam się z tym wszędzie. 8. Czy wszyscy tam to muzułmanie? Ogromny meczet w Tiranie Prawdą jest, że przeważa tam islam, ale mało kto wie, że mimo to są to bektaszyci. Kim są? Wyznają Allaha, ale mogą pić alkohol, ich modlitwy odbywają się też na stojąco, kobiety nie mają nakazu chodzenia w burkach. Ale najważniejsze w Albańczykach to ich otwartość i tolerancja na wszystkie religie, nie jest ważne jak ma na imię Twój Bóg i w którego wierzysz. Jest wiele rodzin gdzie od strony ojca wyznają islam, za to od strony matki są chrześcijanami. Nie mają nic przeciwko mieszanym małżeństwom, jedynie że są rodziną bardzo nie ma znaczenia w co wierzysz, ważne jest to jakim jesteś mojego pierwszego pobytu w Tiranie na jednej ulicy widziałam meczet, dalej kościół katolicki i jeszcze cerkiew, no i oczywiście gdzieś tam dalej stali Świadkowie Jehowy.

Czy wakacje w Albanii są bezpieczne? W internecie można znaleźć dużo różnych informacji na temat tego, czy Albania to bezpieczny kraj. Rozróżnimy na ten moment bezpieczeństwo na dwa tematy. Sprawa pierwsza. Bezpieczeństwo na drogach.
Albania – co warto wiedzieć przed podróżą Geografia Albania to kraj położony na Półwyspie Bałkańskim w południowo-wschodniej Europie z linią brzegową biegnącą wzdłuż Morza Adriatyckiego na zachodzie i Morza Jońskiego na południowym zachodzie. Graniczy z Czarnogórą na północy, Serbią na północnym wschodzie, Macedonią na wschodzie i Grecją na południowym wschodzie. Dzieli również granice morskie z Chorwacją i Włochami. Cały kraj z powierzchnią 28 748 km², jest nieco mniejszy niż Belgia. Populacja Albanii wynosi 3 038 594 mieszkańców (dane z 2016 r.). Stolicą i największym miastem jest Tirana. Albania, podobnie jak sąsiadujące i zamieszkane głównie przez Albańczyków Kosowo, ma większość muzułmańską stanowiącą ok. 60% populacji, będącą dziedzictwem kilkusetletniego władania rządów osmańskich, pozostałe spore grupy religijne stanowią prawosławni (17%) i katolicy (13%). Pomimo niewielkich rozmiarów, Albania jest zdominowana przez tereny górskie lub wyżynne, z szeroką gamą naturalnych elementów, w tym dolin, równin, kanionów i jaskiń. Topograficznie góry biegną wzdłuż całego kraju z północy na południe. Niewielką powierzchnię kraju stanowią niziny położone nad Adriatykiem i doliny większych rzek: Drin, Wjosa czy Seman. Na granicach znajdują się trzy duże jeziora: Szkoderskie, Ochrydzkie i Prespa. Z uwagi na dość zróżnicowaną topografię niewielka Albania obejmuje szeroki wachlarz warunków klimatycznych, chociaż w większości kraju panuje klimat śródziemnomorski, charakteryzujący się łagodnymi zimami i gorącym, suchym latem. Występuje tu pięć głównych podtypów klimatycznych, w tym śródziemnomorski, subtropikalny, oceaniczny, kontynentalny i subarktyczny. Znaczne różnice w klimacie mogą występować pomiędzy północą a południem oraz pomiędzy zachodem i wschodem. Ogólnie rzecz biorąc, północne części kraju charakteryzują się mroźnymi zimami i chłodnymi latami, podczas gdy części południowe mają przeważnie łagodne i wilgotne zimy oraz bardzo gorące i suche lata. Klimat na nizinach jest typowo śródziemnomorski, podczas gdy w głębi lądu jest kontynentalny. Najcieplejsze rejony to niziny znajdujące się na wybrzeżu Morza Adriatyckiego i Morza Jońskiego, z kolei regiony najzimniejsze znajdują się w północnej i wschodniej części w głębi kraju. Kuchnia Kuchnię albańską zalicza się do kuchni śródziemnomorskich, w których duże znaczenie mają takie składniki, jak oliwa z oliwek, świeże owoce i warzywa, a także ryby i owoce morza. Tradycje kulinarne Albańczyków są zróżnicowane ze względu na czynniki środowiskowe, które – mimo, że różne w poszczególnych regionach – sprzyjają uprawom rozmaitych ziół, warzyw i owoców. Wyśmienita oliwa z oliwek jest najstarszym i powszechnie tu używanym tłuszczem roślinnym, który na tych ziemiach był wytwarzany od czasów starożytnych, szczególnie wzdłuż wybrzeża. Można powiedzieć, że albańska sztuka kulinarna, mimo kilku znaczących różnic, jest w zasadzie podobna do kuchni większości pozostałych krajów bałkańskich. Odnaleźć tu można wyraźne wpływy kuchni greckiej i tureckiej, ale także włoskiej. W daniach wykorzystuje się przede wszystkim sezonowe i lokalnie dostępne produktu, co sprawia, że albańskie jedzenie jest nie tylko smaczne, ale również zdrowe. Historia Terytorium dzisiejszej Albanii wchodziło początkowo w skład Cesarstwa Bizantyńskiego. Na przełomie VI i VII wieku napłynęły tu pierwsze plemiona słowiańskie. W okresie IX-XI wieku tereny Albanii stanowiły część carstwa Bułgarii. Pierwsze państwo albańskie postało w XXII w., ale w XIV w. zostało podbite przez Serbów. W pierwszej połowie XV w. Albanię zajęli Turcy i stała się częścią Imperium Osmańskiego aż do uzyskania niepodległości w 1912 r. Po II wojnie światowej Albania pod przywództwem Envera Hodża stała się stalinowskim reżimem. Komuniści utracili władzę w 1992 r. na rzecz Demokratycznej Partii Albanii, co pozwoliło rozpocząć proces naprawy gospodarczej państwa. Jednakże transformacja okazała się trudna, ponieważ kolejne rządy musiały uporać się z wysokim bezrobociem, zrujnowaną infrastrukturą, przestępczością i przeciwnikami politycznymi, którym zmiany ustroju nie były na rękę. Sytuacja gospodarcza i polityczna Albanii zaczęła się stabilizować na początku XXI w. Kolejnym ważnym krokiem na drodze demokratycznego rozwoju było przystąpienie Albanii do NATO w kwietniu 2009 r. Obecnie Albania jest potencjalnym kandydatem do przystąpienia do Unii Europejskiej. Aktywny wypoczynek W górzystym kraju o długiej linii brzegowej główne atrakcje są dość oczywiste: jest tu wiele uroczych miejsc do pływania wzdłuż wybrzeża Morza Jońskiego, świetne trasy wspinaczkowe i łatwo dostępne trasy turystyczne w Parku Narodowym Dajti. Liczne parki narodowe rozciągają się od lagun na wybrzeżu Adriatyku do Alp Dynarskich i podmokłych terenów w pobliżu Jeziora Prespa. Najwyższym szczytem jest Korab (2 764 m w masywie którego łączą się granice Albanii, Kosowa i Macedonii. Piękne klify na Przełęczy Llogara, pomiędzy Adriatykiem a wybrzeżem Morza Jońskiego, są uznawane na całym świecie za jedno z najlepszych miejsc na Bałkanach do uprawiania paralotniarstwa. W Albanii dostępny jest również szereg innych zajęć na świeżym powietrzu, takich jak turystyka piesza, trekking, wspinaczka górska, kolarstwo górskie, obserwowanie ptaków, wędkarstwo, jazda konna, narciarstwo i zimowe wspinaczki. Miłośnicy adrenaliny będą w swoim żywiole podczas spływu kajakiem, canoe lub tratwą po jednej z wielu rzek, które przecinają kraj płynąc z gór ku morzu. Tajemnicze podziemne groty i jaskinie są prawdziwym rajem zarówno dla zawodowych, jak i amatorskich speleologów. Urwiste, pokryte śniegiem alpejskie szczyty, bujne zielone doliny, iskrzące się jeziora, mokradła pełne dzikich zwierząt, tradycyjne wioski i urozmaicone wybrzeże obejmujące dwa morza – Adriatyckie i Jońskie – to wszystko sprawia, że Albania ma wszystkie składniki niezbędne do rozwoju turystyki.

Waluta w Albanii. Albania jest krajem dość tanim. Walutą jest tam LEK, który w Polsce nie jest powszechnie dostępny. Dlatego warto zabrać EURO (lepiej Euro niż Dolary!), którymi po pierwsze, w większości miejsc można płacić, oraz które łatwo jest wymienić w kantorach. Aktualny kurs to ok. 116 leków = 1 euro. Kantory w Albanii

data publikacji: 08:52 ten tekst przeczytasz w 4 minuty Komar tygrysi atakuje ludzi i zwierzęta, może być nosicielem ponad 20 wirusów wyniszczających chorób. Jego ojczyzną jest Azja, ale dotarł też na inne kontynenty, w tym do Europy. Jak na razie w Polsce nie potwierdzono jego obecności, choć w 2019 były takie obawy. Czy owad ten ma szanse przeżyć w polskim klimacie? I jakie mogły by być tego skutki. Zapytaliśmy dr. Jarosława Paconia z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. InsectWorld / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Dlaczego komar tygrysi jest tak niebezpieczny? Do jakich krajów dotarł komar tygrysi? Czy komar tygrysi mógłby przeżyć w Polsce? W laboratorium wykazano eksperymentalnie, że komar tygrysi może przenosić nawet 22 chorobotwórcze wirusy, w tym dengi, żółtej febry, gorączki chikungunya, gorączki Zachodniego Nilu Komar tygrysi pochodzi z Azji Południowo-Wschodniej, rozprzestrzenił się jednak po Azji, trafił do Afryki, na kontynent amerykański do Australii i Europy Dr Pacoń zauważa, że jeśli komar tygrysi znajdzie się w Polsce, ale nie będzie zarażony, nie będzie dla nas groźny Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onet. Dlaczego komar tygrysi jest tak niebezpieczny? "Azjatycki komar tygrysi (Aedes albopictus) uważany jest za jeden ze 100 najbardziej niebezpiecznych inwazyjnych owadów i najbardziej niebezpiecznego inwazyjnego komara" - podaje Wspólnotowy Serwis Informacyjny Badań i Rozwoju (CORDIS). Mosquito Alert, platforma zrzeszająca naukowców zajmujących się badaniem i kontrolą populacji komarów przenoszących choroby, przypomina, że komar tygrysi stanowi problem dla zdrowia publicznego. Jest tak nie tylko ze względu na podrażnienia spowodowane jego ukąszeniami, ale także ze względu na jego zdolność do przenoszenia wielu chorób. W laboratorium wykazano eksperymentalnie, że komar tygrysi jest w stanie zainfekować nawet 22 różnymi wirusami. Do chorób, które przenoszą należą gorączka doliny Rift, wirus japońskiego zapalenia mózgu, choroba Zachodniego Nilu. "W praktyce głównymi chorobami, które mogą być przenoszone w naszym środowisku, są denga, Zika, chikungunya i żółta febra" - podaje Mosquito Alert. Komar tygrysi jest groźny nie tylko dla ludzi, ale też zwierząt, w tym domowych, a szczególnie psów i koni. Do jakich krajów dotarł komar tygrysi? Komar tygrysi pochodzi z Azji Południowo-Wschodniej. W ciągu ostatnich dziesięcioleciach rozprzestrzenił się nie tylko tam, trafił też do Afryki, na kontynent amerykański do Australii i Europy. Sprzyja mu nasza globalizacja, w tym szczególnie transport zużytych opon i roślin. Potwierdza to dr Jarosław Pacoń. - Komary tygrysie rozprzestrzeniają się po świecie wraz z transportami morskimi. Typowym przykładem jest przewożenie zużytych opon do Europy czy obu Ameryk. Opony takie są układane na statkach, nie zabezpieczone. Podczas deszczów gromadzi się w nich woda, to zaś przyciąga samice komarów, również tygrysich. W takim środowisku ich larwy znakomicie się rozwijają - mówi Medonetowi. Roll-on na komary Chicco działa nawet do 3 godzin. Zamów go już dziś na Medonet Market. Larwy komara tygrysiego mogą być też rozwożone razem z roślinami - w wilgotnym podłożu. Jaja tego owada są bardzo odporne na wysychanie. Ocenia się, że mogą przetrwać bez wody nawet rok. Do Europy komar tygrysi trafił w 1979 r., pojawiając się w Albanii. W 2004 r. po raz pierwszy wykryto go w Hiszpanii. Obecnie odnotowuje się go również w Bośni i Hercegowinie, Bułgarii, Chorwacji, we Francji, Niemczech, Grecji, na Węgrzech, we Włoszech i w Rumuni. Występowanie komara tygrysiego w Europie przedstawia poniższa mapa (stan na marzec 2021 r.). Obszary, w których zgłaszano obecność komara zaznaczono na czerwono. Europa. Mapa występowania komara tygrysiego Źródło: Czy komar tygrysi mógłby przeżyć w Polsce? W 2019 r. Polskę obiegła informacja, że pewien biolog sfotografował komara tygrysiego w rejonie Górnego Śląska. - Przy bliższym badaniu okazało się, że to nie jest komar tygrysi - mówi dr Pacoń. - Oficjalnie więc komar tygrysi do Polski nie dotarł - podkreśla. Naukowiec zauważa jednak, że gdyby żywy osobnik znalazł się u nas, mógłby przeżyć. - W naszym klimacie jaja komara tygrysiego mogą zimować - mówił jeszcze w 2019 r. entomolog, prof. Stanisław Ignatowicz. - W takich warunkach temperaturowych, jakie mamy obecnie, larwy rozwijają się od pięciu do 10 dni, żywiąc się rozdrobnioną materią organiczną, pływającą w wodzie. Później tworzy się ruchliwa pływająca poczwarka, a po dwóch dniach pojawia się osobnik dorosły. Jak widać, rozwój jest błyskawiczny, a płodność to około tysiąca jaj na jedną samicę - wyliczał naukowiec. Dr Jarosław Pacoń podkreśla, że jeśli komar tygrysi znajdzie się w Polsce, ale nie będzie zarażony, nie będzie dla nas groźny. - Będzie się zachowywał jak inne "nasze" komary - mówi. - Pamiętajmy, wirusy, które wymieniliśmy wyżej, a których wektorem jest komar tygrysi u nas po prostu nie występują. Dlatego, nawet jeżeli ten komar znajdzie się na terenie Polski, nie jest to powód do paniki - uspokaja naukowiec. Szukasz skutecznego środka na komary i kleszcze? Wypróbuj Kleszcz Stop Sanity albo Przenośne ultradźwiękowe urządzenie na komary Chicco. Może cię zainteresować: Komary naprawdę przyciąga grupa krwi i ciemne ubranie? Ekspert rozwiewa wątpliwości Komar może przenosić groźne pasożyty. Jak można się przed nim chronić? Czym mogą zarażać polskie komary? Chorób jest kilka. Ekspert przestrzega zwłaszcza przed jedną Źródła komar tygrysi komary choroby zakaźne Groźny komar tygrysi - występowanie, wygląd, przenoszone choroby, ochrona przed komarami Komary tygrysie są znacznie groźniejsze od dobrze znanych nam i licznie występujących na teranie Polski – komara widliszka czy komara brzęczącego. Na razie nie... Marlena Kostyńska Plaga komarów tygrysich we Francji. Mogą przenosić groźne choroby Po raz kolejny Francja walczy ze zwiększoną liczbą komarów tygrysich. Ich obecność odnotowano już w 42 departamentach. Eksperci twierdzą, że tak duża liczba... Albania już od kilku lat staje się coraz popularniejszym kierunkiem na wakacje. Jej położenie geograficzne powoli czyni z tego państwa miejsce wakacyjnego wypoczynku dla tysięcy turystów. W ostatnich latach turyści odkrywają ten kraj na nowo, a wczasy spędzane w Albanii są równie udane, jak te w Chorwacji czy sąsiedniej Grecji. Dobrze nam znana komunistyczna architektura nadal Wyjeżdżając na wakacje chcemy odpocząć, odwiedzić nowe miejsca, poznać nowe smaki. Nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć i z pewnością spotkamy się z rzeczami, sytuacjami, które nas zaskoczą. My spędziliśmy cudowne wakacje w Albanii, ale nie obyło się bez niespodzianek. Dziś dowiecie się co mnie zaskoczyło w Albanii. Część rzeczy zaskoczyła mnie jeszcze przed wyjazdem, kiedy zbierałam trochę informacji o miejscu do którego się wybieraliśmy, inne zaobserwowałam dopiero na miejscu. 1. Słona woda pod prysznicem To było spore zaskoczenie, mimo że wiedziałam o tym już przed wyjazdem od przyjaciół, którzy byli tam rok temu. Chociaż akurat pod prysznicem nie było to aż tak uciążliwe. Dziwnie się czułam myjąc się słoną wodą. Ale najgorzej było umyć zęby. Usta trzeba było płukać kupioną wodą butelkowaną. Na początku kilka razy się pomyliłam, ale smak tej wody szybko nauczył mnie trzymać butelkę wody mineralnej koło umywalki. 2. Kiepska obsługa klienta Nikt w hotelu zbytnio się nie przejmował tym, że spłuczka nie do końca dobrze działa, czy że klimatyzacja komuś szwankuje. W restauracjach też czasem kilkanaście minut trzeba było czekać, aż ktoś poda menu, mimo że wcale nie było tłoku. Poza tym Albańczycy też kiepsko mówią po angielsku, co dość utrudnia kontakt, wszystkiego dopiero się uczą. Ale są bardzo przyjaźnie nastawieni i sympatyczni, więc można im to wybaczyć. 3. Śmieci Stosy śmieci to codzienny widok na ulicach Albanii. Pełno jest dzikich wysypisk śmieci, przepełnionych koszy na śmieci. Były miejsca gdzie śmieci pływały w morzu, plaże pod koniec dnia też były zaśmiecone, ale akurat plaże były codziennie sprzątane. 4. Cisza nocna Po jest cisza nocna, której Albańczycy rzeczywiście przestrzegają. W klubach sciszana jest muzyka, wiele restauracji jest już wtedy nieczynnych. Oczywiście znajdą się też miejsca otwarte dłużej, ale z pewnością nocą Saranda nie wygląda jak Kraków. 5. Kierowcy Generalnie jeżdżą jak chcą. Będąc w Albanii mamy wrażenie, że żadne przepisy ruchu drogowego nie obowiązują. Na skrzyżowaniach panuje zasada: kto pierwszy ten lepszy. Auta zatrzymują się dosłownie gdzie chcą, nawet jeśli uniemożliwiają przejazd innym. Co chwilę ktoś na kogoś trąbi, żeby jechał szybciej, żeby dał się wyprzedzić, żeby przestał rozmawiać z kolegą. Dzieci podróżują bez fotelików, na kolanach u rodziców, czasem nawet na kolanach u kierowcy. Policji na drogach jest sporo, ale co najwyżej dadzą upomnienie. Drogi też są w kiepskim stanie, wąskie, kręte, dziurawe. Zdarza się, że asfaltowa droga nagle się urywa, przez kilka metrów jest drogą polną, a potem znów asfalt lub żwirek. 6. Zwierzęta Dodatkowo podróżowanie po Albanii utrudniają zwierzęta, które pojawiają się nagle na drodze i oczywiście mają pierwszeństwo. Krowy, kozy, owce, osiołki. Spacerują swoimi drogami z opiekunem lub bez. Dodatkowo krowy szukają pożywienia na śmietnikach. 7. Bilety na autobus Często przemieszczaliśmy autobusem się między Sarandą a Ksamilem. Na próżno szukać tam automatów z biletami lub kiosku. W autobusie jest osoba, która zbiera opłatę za przejazd. Cena biletu pozostaje tajemnicą, aż do pierwszego przejazdu. Oczywiście nie dostaniemy żadnego biletu do ręki czy też potwierdzenia zakupu. 8. Papier toaletowy do kosza Po skorzystaniu z toalety papier toaletowy wyrzucamy do kosza, a nie tak jak u nas do muszli klozetowej. Ich kanalizacja nie jest przystosowana do przyjmowania papieru toaletowego, wrzucanie go do muszli grozi zapchaniem. 9. Bunkry W czasach komunistycznych a Albanii powstało kilkaset tysięcy bunkrów i można je spotkać dosłownie wszędzie. Zarówno w miejscach bardziej oddalonych, na łąkach jak i w centrum miasta. Wyglądają jak betonowe iglo. 10. Kamieniste plaże Jeśli jadąc do Albanii spodziewamy się złotego piasku to zaskoczenie będzie ogromne, bo w najlepszym wypadku będzie to żwirek, w najgorszym kamienie po których absolutnie nie da się spacerować boso. W japonkach też nie jest najwygodniej. Co Was zaskoczyło najbardziej? Autor: Justyna Skowera Olejki eteryczne jako sposób na komary. Jeśli nie jesteście przekonani do gotowych aerozoli na komary, płyn na bazie olejku eterycznego możecie zrobić również w domu (jest on także odpowiedzią na pytanie, co odstrasza osy ). Potrzebna będzie do tego żytnia wódka, odrobina wody i oczywiście olejek eteryczny.
Akceptuję i chcę ukryć komunikat korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej. Strona 1 z 1 [ 19 posty(ów) ] Widok do druku Poprzedni temat | Następny temat Autor Wiadomość Temat postu: Komary i inne robaki #1 Wysłany: 15 Sty 2017 22:39 Rejestracja: 03 Sty 2017Posty: 586Loty: 22Kilometry: 29 338 niebieski Czy w lutym komary (i inne ustrojstwo gryzące) pojawia się na Cyprze?czy tylko w ciepłym okresie atakuje?W wielu miejscach przestrzegają przed komarami i stąd pytanie. Góra Lato w Macedonii: urlop all inclusive w 4* hotelu nad Jeziorem Ochrydzkim za 2499 PLN. Wylot z Katowic Urlop w ZEA za 1455 PLN. Loty z Krakowa i noclegi w 5* hotelu Anonymous Temat postu: Re: Komary i inne robaki #2 Wysłany: 16 Sty 2017 08:39 @piekara 114Bez urazy, ale masz 22 posty w swojej karierze na forum i wszystkie dotyczą "wyprawy" na Rozumiem , że BARDZO przeżywasz swój wyjazd ale odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania już dawno są na forum. A to o nocleg pytasz. A to o wypożyczalnię aut. A to o pogodę. A to o bagaż. I tak wkoło Macieju. Teraz jeszcze komary i robaki doszły. Jak tam już w końcu dotrzesz to się dowiesz czy są. Kto Ci zagwarantuje , że tam komara [ chociaż jednego ] nie spotkasz w się i miłego wypoczynku .... Góra 4 ludzi lubi ten post. vincenz Temat postu: Re: Komary i inne robaki #3 Wysłany: 16 Sty 2017 09:24 Rejestracja: 03 Lis 2012Posty: 2641Loty: 154Kilometry: 151 837 niebieski @‌piekara114‌ dołożę oliwy do ognia: w Ayia Napie miałem pluskwy w hotelu Anthea Góra alecrim uważa post za pomocny. piekara114 Temat postu: Re: Komary i inne robaki #4 Wysłany: 16 Sty 2017 12:09 Rejestracja: 03 Sty 2017Posty: 586Loty: 22Kilometry: 29 338 niebieski Widzę, że to forum to dla nowych osób nie jest przeznaczone. To po co ono jest, skoro nie można się tu o nic zapytać??? Lecę tanim liniami pierwszy raz po długiej przerwie i mam kilka pytań i lecę w nowe dla mnie miejsce, to się pytam...Jacakatowice: jak nie chcesz pomóc, to po co piszesz i tracisz czas?A co do komarów: to dla wielu osób to dość ważna kwestia, czy wystarczy jeden profilaktyczny środek, czy raczej większa ilość jest ich potrzebna. vincenz napisał(a):@‌piekara114‌ dołożę oliwy do ognia: w Ayia Napie miałem pluskwy w hotelu Anthea Widać nie rozeznałeś tematu, skoro trafiłeś to hotelu z pluskwami. Może jakbyś się wcześniej zapytał, to ktoś by Cię ostrzegł.... Góra vincenz Temat postu: Re: Komary i inne robaki #5 Wysłany: 16 Sty 2017 12:13 Rejestracja: 03 Lis 2012Posty: 2641Loty: 154Kilometry: 151 837 niebieski @‌piekara114‌ byłem pierwszym, który napisał o tym na Tripadvisorze, więc nikt by mnie nie ostrzegł. Góra piekara114 Temat postu: Re: Komary i inne robaki #6 Wysłany: 16 Sty 2017 12:27 Rejestracja: 03 Sty 2017Posty: 586Loty: 22Kilometry: 29 338 niebieski Nie wszyscy umieszczają swoje opinie na tri. czy innych portalach oceniających.... Góra Zeus Temat postu: Re: Komary i inne robaki #7 Wysłany: 16 Sty 2017 12:32 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18495 Jest ryzyko jest zabawa. Większość opinii na tym forum, też było od nas, o których nigdzie nie było opinii. Góra Anonymous Temat postu: Re: Komary i inne robaki #8 Wysłany: 16 Sty 2017 12:41 piekara114 napisał(a):Jacakatowice: jak nie chcesz pomóc, to po co piszesz i tracisz czas?vincenz napisał(a):@‌piekara114‌ dołożę oliwy do ognia: w Ayia Napie miałem pluskwy w hotelu Anthea Widać nie rozeznałeś tematu, skoro trafiłeś to hotelu z pluskwami. Może jakbyś się wcześniej zapytał, to ktoś by Cię ostrzegł....Jak najbardziej Ci parę innych nt Cypru. Ale powoli zaczynasz przesadzać z tym dopytywaniem, o różne absurdalne rzeczy . Takie moje zdanie . Góra gosiagosia lubi ten post. ibartek Temat postu: Re: Komary i inne robaki #9 Wysłany: 16 Sty 2017 12:47 Rejestracja: 01 Kwi 2012Posty: 3296 srebrny o wszystko i tak nie zapytasz ani nie przewidzisz, poza tym moze byc nieaktualne, nie lepiej odkryc na miejscu? to tylko Cypr, jak beda komary, to mozna kupic repelent na miejscu itd itp...lot, hotel, dojazd z lotniska do miasta/hotelu - to wszystko co dobrze wiedziec wczesniej, a i nie zawsze trzeba... Góra Lipiniorz25 Temat postu: Re: Komary i inne robaki #10 Wysłany: 16 Sty 2017 12:56 Rejestracja: 27 Lip 2016Posty: 34Loty: 2Kilometry: 3 396 piekara114 napisał(a):Czy w lutym komary (i inne ustrojstwo gryzące) pojawia się na Cyprze?czy tylko w ciepłym okresie atakuje?W wielu miejscach przestrzegają przed komarami i stąd mnie komary pogryzly w Hostelu w Katanii w ten weekend Góra elwirka Temat postu: Re: Komary i inne robaki #11 Wysłany: 16 Sty 2017 13:24 Rejestracja: 11 Lut 2014Posty: 2336Loty: 290Kilometry: 556 363 srebrny Drogi autorze tematu. Kupiłeś bilety na Cypr. Czy jeśli ci napiszę, że na całym Cyprze w lutym komary tną jak oszalałe, to zrezygnujesz z podróży? Albo jeśli napiszę ci, że komarów nie ma tylko w Paphos, to wynajmiesz hotel właśnie tam i nosa nie wyściubisz poza miasto? A może pytasz po to, żeby wiedzieć, czy spakować spray na owady? No bo po co niepotrzebnie dźwigać buteleczkę.... Nie dziw się, że twe absurdalne pytania denerwują starych i nie przejmuj się głupotami. Ja też kiedyś jak głupia przepytywałam połowę forum, co zrobić z zimową kurtką w Tajlandii;-) _________________ Góra ibartek Temat postu: Re: Komary i inne robaki #12 Wysłany: 16 Sty 2017 14:04 Rejestracja: 01 Kwi 2012Posty: 3296 srebrny teraz widze zapytanie w kolejnym watku... seriously? Załączniki: [ KiB | Obejrzany 8322 razy ] Góra Anonymous Temat postu: Re: Komary i inne robaki #13 Wysłany: 16 Sty 2017 14:55 W styczniu 1999 leciałem po raz pierwszy w życiu na Kanary. Na Gran Canarię. 2 tygodnie z biurem podróży. Przygotowania prawie miesiąc. Ogromne walizy w końcu spakowane. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Waluta ( jeszcze pesety kupiona, KK jeszcze nie miałem) Paszporty mamy, walizy mamy. Ojciec nas odwozi na lotnisko już ze 4 godziny wcześniej do czeskiej Ostrawy ~ 85 km. Przed granicæ czeską w Cieszynie się zorientowałem, że zapomniałem najważniejszego KASY !!! Plik peset i dolców został w domu. Inne czasy to były. Bez KK i leżymy i wrócić po kasę, ale tylko dlatego, że duży zapas czasu historia. Całkiem Belgradzie wynajęte mieszkanie. Zwalniamy je. Jedziemy dalej, do Niszu. Setki razy się pakowałem. Wszystko zabrane. Klucze wrzuciłem do skrzynki pocztowej na korytarzu ( zgodnie z umową, bo właściciela nie było) Jemy spokojnie śniadanko w Pekara" i nagle olśnienie. Paszporty zostały w mieszkanku. Dobrze schowane. Musiałem skrzynkę pocztową rozwalić niestety ( drewniana prowizorka, inne niż nasze) wyjąć klucze, zabrać paszporty, wrzucić ponownie klucze do skrzynki i ją jako tako to jest z tymi KK i dokumenty. To jest ważne. Reszta nieistotna. Zawsze można dokupić. Góra 3 ludzi lubi ten post. bo76 Temat postu: Re: Komary i inne robaki #14 Wysłany: 16 Sty 2017 15:19 Rejestracja: 02 Lut 2011Posty: 346 niebieski Komarów brak. Larnaka. Góra piekara114 Temat postu: Re: Komary i inne robaki #15 Wysłany: 16 Sty 2017 15:24 Rejestracja: 03 Sty 2017Posty: 586Loty: 22Kilometry: 29 338 niebieski Anonymous napisał(a):Kasa, KK i dokumenty. To jest ważne. Reszta nieistotna. Zawsze można się z tym zgadzam (i dla mnie jeszcze ważne dobre ubezpieczenie, w tym dla samochodu, bo takie wyjazdy własnym sam. preferuję).Ale ja jestem z tych, co wolą się o 1000 rzeczy dopytać i przygotować się, niż być potem zaskoczonym, zwłaszcza negatywnie. Na pewno z powodu komarów z wyjazdu nie zrezygnuję, ale wolę np. wiedzieć, że po przyjeździe trzeba od razu w sklepie kupić coś do kontaktu niż rano płakać, że pokąsały.... (bo właśnie jest okres ich aktywności).Jak koleżanka sama napisała, każdy miał kiedyś setki pytań, więc trochę wyrozumiałości dla innych.... -- 16 Sty 2017 15:25 -- bo76 napisał(a):Komarów brak. to jest rzeczowa że teraz jesteś lub byłeś dopiero co? Góra Zeus Temat postu: Re: Komary i inne robaki #16 Wysłany: 16 Sty 2017 15:28 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18495 To są zwykłe komary... Wystarczy kupić fenistil w żelu na ukąszenia i baygon tabletki. Komarów raczej nie zobaczyć w tej porze na Cyprze. Ewentualnie jakieś komary - Chuck Noris. Góra bo76 Temat postu: Re: Komary i inne robaki #17 Wysłany: 16 Sty 2017 15:34 Rejestracja: 02 Lut 2011Posty: 346 niebieski -- 16 Sty 2017 15:25 -- bo76 napisał(a):Komarów brak. to jest rzeczowa że teraz jesteś lub byłeś dopiero co?[/quote]W trakcie Góra piekara114 Temat postu: Re: Komary i inne robaki #18 Wysłany: 16 Sty 2017 16:43 Rejestracja: 03 Sty 2017Posty: 586Loty: 22Kilometry: 29 338 niebieski bo76 napisał(a):W trakcie To życzę super wypoczynku Góra k12355 Temat postu: Re: Komary i inne robaki #19 Wysłany: 03 Cze 2017 22:57 Rejestracja: 05 Lut 2017Posty: 8 Witam A jak chciałam zapytać o tzw. muchy piaskowe których "podobno" jest dużo w okresie czerwiec do październik na Cyprzei strasznie gryzą poza tym roznoszą również tzw gorączkę muchy piaskowej: ... -piaskowejczy rzeczywiście jest ich dużo ktoś się z tym spotkał?Pytam ponieważ lecimy z małym dzieckiem więc mam trochę większe obawy... Góra Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według Strona 1 z 1 [ 19 posty(ów) ] Kto jest na forum Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forumNie możesz odpowiadać w tematach na tym forumNie możesz edytować swoich postów na tym forumNie możesz usuwać swoich postów na tym forumNie możesz dodawać załączników na tym forum
q7fXY5c.
  • 0v0y9qj5mf.pages.dev/39
  • 0v0y9qj5mf.pages.dev/31
  • 0v0y9qj5mf.pages.dev/33
  • 0v0y9qj5mf.pages.dev/70
  • 0v0y9qj5mf.pages.dev/47
  • 0v0y9qj5mf.pages.dev/44
  • 0v0y9qj5mf.pages.dev/99
  • 0v0y9qj5mf.pages.dev/47
  • czy w albanii są komary